Tradycyjnie w pierwszej połowie czerwca Poznaniacy mieli okazję napaść oczy widokiem pięknych koni. To już V Memoriał Macieja Frankiewicza na Hipodromie Wola. Dużo zieleni, przestrzeń, letnie niebo i mnóstwo atrakcji. Jak zwykle zawodom towarzyszyli ułani. Ich pokaz był niezwykły, a konie zarażone "ułańską fantazją" robiły rzeczy, o których zwyczajnym koniom nawet się nie śniło. Szarżowały cała grupą na grupę innych koni, szły równo, jak pod linijkę i nie straszny był im żaden hałas, czy nagły ruch.
W przyszłym roku wzrośnie ranga zawodów, będą to już rozgrywki międzynarodowe, oczekujemy jeszcze więcej zawodników z całego świata, choć i w tym roku nie zabrakło jeźdźców zagranicznych.
Nie rozumiem fascynacji końmi, ale z drugiej strony inni nie muszą rozumieć mojej fascynacji rybami czy kotami ;]
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne. Zajebiście podoba mi się to, na którym koń nie dotyka murawy kopytami.
Też nie wiem na czym ta fascynacja polega, ale to pewnie podobny mechanizm, jak u innych koty, ryby, delfiny, czy np. lalki barbie.
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzić, czy zdjęcia sa dobre, czy nie. Osobiście uważam, że robienie koniom zdjęcia, które jest estetyczne, to najprostsza rzecz na świecie. Po prostu celujesz w konia i pstryk. Jest:))